Długo czekaliśmy na to wydarzenie. Spoglądaliśmy w niebo, czy będzie słońce, czy też deszcz. Chłodny poranek 17 października 2024 r. zapowiadał piękną pogodę. Tak też się stało.O świcie wsiedliśmy do autokaru firmy Biacomex i wyruszyliśmy. Celem wycieczki był Gdańsk i Malbork.
Podróż trwała 6 godzin. Czas upływał na obserwacji zmieniającego się za oknem krajobrazu, grach i słodkiej drzemce. Pierwsze kroki na gdańskiej starówce skierowaliśmy do pięknej kamienicy - Domu Uphagena, gdańskiego bankiera i kupca.
Następnie, już z przewodnikiem miejskim, poszliśmy na spacer uliczkami Starego Miasta. Gdańsk był ufortyfikowany. W murach od średniowiecza po XIX wiek budowano bramy. Do dzisiaj zachowało się ich czternaście. Przeszliśmy przez Bramę Wyżynną, Zieloną i Złotą. W nich czekały niespodzianki; pręgierz (miejsce egzekucji), katowski pień i kajdany.
Gdy już minęliśmy gdańskie fortyfikacje obronne, skierowaliśmy się w stronę Bazyliki Mariackiej. W bazylice wrażenie było niesamowite. Byliśmy tacy mali,a wszystko wokół olbrzymie.
Kolejne kroki skierowaliśmy na Długi Targ i nad Motławę. Podziwialiśmy nadbrzeżną architekturę gdańska ze słynnym Żurawiem, średniowiecznym dźwigiem portowym.
Z gdańską starówką pożegnaliśmy się przy Neptunie. Krótki przejazd i byliśmy w hotelu "Galion", tuż przy ujściu Wisły Śmiałej do Zatoku Gdańskiej. I wreszcie morze, nasze Morze Bałtyckie. Całodzienne zmęczenie poszło w niepamięć.
Drugiego dnia wycieczki zwiedziliśmy krzyżacki zamek w Malborku. To dopiero budowla. Zamek Niski, Średni i Wysoki, wszystko oddzielone fosami i murami. Podzieleni na dwie grupy przez 3 godziny przemierzaliśmy dziedzińce, baszty i komnaty. Niektórzy zasiedli na fotelu wielkiego mistrza Zakonu.
Pełni wrażeń opuściliśmy krzyżackie zamczysko. Zjedliśmy obiad w restauracji "Na fali" i wyruszyliśmy do Różanegostoku. Po 6 godzinach podróży, już przed szkołą pożegnaliśmy panią pilot i pana kierowcę. Wpadliśmy w ramiona czekających rodziców. Opiekunami podczas wycieczki były panie: Iwona Maksimczyk, Jolanta Klin i Grażyna Ciszkowska.
Relacja i fotki: Grażyna Ciszkowska